Robert Horbaczewski opisał w Kronice Tygodnia numer 45 z 6 listopada 2018 roku historię trzech braci Pomarańskich.
Bracia Pomarańscy to patrioci, którzy walczyli i zginęli za ojczyznę.
Zygmunt był legionistą, księgarzem w Zamościu, prawnikiem, kompozytorem i społecznikiem.
Stefan komendantem Kwatery Głównej Naczelnego Wodza podczas wojny w 1920 roku, historykiem wojskowości, obrońcą Lwowa.
Józef rotmistrzem, komendantem powiatu radomszczańskiego w czasie okupacji niemieckiej.
Byli dziećmi Józefa Pomarańskiego i Marii z Doranttów. Józef, muzyk z wykształcenia, był skrzypkiem w Orkiestrze Włościańskiej Karola Namysłowskiego, potem dyrygował orkiestrą zdrojową w Ciechocinku, a na początku XX wieku, za namową ordynata Maurycego Zamoyskiego przeniósł się do Zwierzyńca, gdzie utworzył orkiestrę ordynacką. Po jego śmierci w 1902 r., żona z trójką synów przeniosła się do Zamościa. I tu po raz pierwszy bracia zaangażowali się w nurt konspiracji: Organizacji Młodzieży Narodowej i „Zarzewia”.
Oficer Pierwszej Kadrowej
Najstarszy z braci Stefan (ur. 1893), po strajku szkolnym w 1905 r. musiał opuścić Zamość. Naukę kontynuował w prywatnym gimnazjum w Warszawie, gdzie w 1914 r. uzyskał maturę. Był już wtedy w miarę doświadczonym konspiratorem. W 1911 r. założył pierwszą męską drużynę skautów im. Romualda Traugutta. Należał do Polskich Drużyn Strzeleckich. Ukrywał się pod przybranym nazwiskiem Borowicza – bohatera powieści Stefana Żeromskiego „Syzyfowe prace”. W strukturach Polskich Drużyn Strzeleckich pełnił funkcję instruktora organizacyjnego. Jedną z drużyn założył też w Zamościu.
Kiedy wybuchła I wojna światowa, Stefan Pomarański z najmłodszym bratem Zygmuntem przedarli się przez kordon i w sierpniu wstąpili do Legionów Polskich powołanych przez Józefa Piłsudskiego. Byli żołnierzami I Kompanii Kadrowej, która 6 sierpnia 1914 r. wyszła spod krakowskich Oleandrów ku granicy rosyjskiej.
Stefan, jako podoficer „kadrówki” brał udział we wszystkich walkach kompanii oraz III batalionu 1 Pułku Piechoty Legionów: pod Kielcami, Nowym Korczynem, Opatowcem, Laskami, Limanową, Łowczówkiem. W listopadzie 1914 r. awansował na podporucznika. W maju 1915 r., po tym jak został ranny pod Tarłowem, odkomenderowano go do prac w Polskiej Organizacji Wojskowej (POW). Został dowódcą szkoły żołnierskiej i kierownikiem komisji wydawniczej Komendy Naczelnej POW. Pół roku później objął dowództwo szkoły podoficerów POW w Warszawie. Stanął na czele Polskiej Organizacji Skautowej. Przyczynił się do zjednoczenia polskiego ruchu skautowego i utworzenia Związku Harcerstwa Polskiego.
W lipcu 1917 r. Stefan Pomarański został aresztowany przez niemieckie władze okupacyjne, za działalność w POW. Udało mu się zbiec z obozu internowanych legionistów w Szczypiórnie i zameldować się Komendzie Naczelnej POW w Lublinie. Otrzymał przydział do rodzinnego okręgu w Zamościu. Tu ukrywał się pod nazwiskiem swojej żony – Roszko.
Współpracownik Marszałka
Czekając na rozwój wypadków na froncie, pod koniec 1917 r. założył wraz z bratem Zygmuntem „Księgarnię Polską” w Zamościu. Został wydawcą prasy „Kroniki Powiatu Zamojskiego”, a później „Teki Zamojskiej”. Drukował książki poświęcone historii regionu i miasta. W październiku 1918 r. uczestniczył w Zamościu w rozbrajaniu Austriaków i Niemców, stanął na czele straży obywatelskiej powiatu zamojskiego. A miesiąc później wstąpił do odrodzonego Wojska Polskiego. Jako porucznik w korpusie oficerów piechoty trafił do Sztabu Generalnego. Został kierownikiem Wojskowego Biura Historycznego. W czasie wyprawy kijowskiej Piłsudskiego w 1920 roku był komendantem Kwatery Głównej Sztabu Ścisłego Naczelnego Wodza. Przygotowywał do druku wojenne komunikaty prasowe sztabu. Po zakończeniu wojny, w listopadzie 1921 roku na własną prośbę odszedł do rezerwy, w stopniu kapitana. W cywilu Stefan Pomarański pełnił funkcje sekretarza ministerstwa wyznań religijnych i oświecenia publicznego. Obronił doktorat z historii. Wydał kilkadziesiąt opracowań m.in. „Wspomnienia o powstaniu styczniowym w Zamojszczyźnie” Stanisława Dekowskiego. Był autorem popularnej biografii „Józef Piłsudski. Życie i czyny” (doczekała się wielu wydań i tłumaczeń na obce języki), a także wielu publikacji w czasopismach wojskowych i historycznych.
Na Węgrzech
W 1929 r. Stefan ponownie włożył mundur. Został dowódcą kompanii w 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Pełnił też funkcje jednego z komendantów powiatowych Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego w Warszawie.
W 1935 roku przeszedł w stan spoczynku w stopniu majora. Został dyrektorem Archiwum Skarbowego w Warszawie, a potem Państwowego Wydawnictwa Książek Szkolnych we Lwowie. W czasie kampanii wrześniowej w 1939 roku został powołany do Wydziału Propagandy Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza. Uczestniczył w walkach w obronie Lwowa. Tak jak wielu żołnierzy Wojska Polskiego schronienie znalazł na Węgrzech. Podczas internowania organizował akcje przerzutowe polskich żołnierzy przez granicę i nadal prowadził działalność publicystyczną. W marcu 1944 r., po wkroczeniu Niemców na Węgry, został aresztowany. Trafił do obozu koncentracyjnego w Flossenbürgu w Bawarii. Otrzymał nr więźnia 29244. Tam 15 grudnia 1944 roku został zamordowany.
Pierwszy ranny legionista
Zygmunt Pomarański, najmłodszy z braci, urodził się 20 stycznia 1898 r. Oficjalna data urodzenia jest przekłamana. Zygmunt urodził się o miesiąc wcześniej, błędna metryka miała opóźnić w przyszłości służbę w armii zaborczej. Tak jak Stefan kształcił się w gimnazjum w Warszawie. Wybuch pierwszej wojny zastał go jako podoficera Polskich Drużyn Strzeleckich. Jako kapral znalazł się wśród elitarnego grona żołnierzy I Kompanii Kadrowej Legionów. Pod Kielcami był pierwszym legionistą rannym na polu walki. Walczył w Królestwie Polskim, na Podhalu i Wołyniu. Potem z rozkazu Komendy Głównej POW był komendantem obwodu POW w Radomiu, Iłży, Końskich i w Zamościu, gdzie w listopadzie 1918 r. rozbrajał Austriaków. Wstąpił do odrodzonego wojska polskiego. Już jako porucznik bił bolszewików. W wojsku służył do 1921 roku.
O mój rozmarynie
W cywilu był znanym w Zamościu księgarzem i wydawcą. W życiorysie napisał: „W dniu 15 grudnia 1917 r. wobec wstrzymania poborów z kasy oficerskiej Polskiej Organizacji Wojskowej za ostatnie pensje zakładam z bratem Stefanem księgarnię w Zamościu”. Księgarnia nazywała się początkowo „Księgarnia Polska”. Potem występowała pod nazwą „Zygmunt Pomarański i Spółka” (udziałowcami byli bracia Stefan i Józef). Zasłużone dla regionu wydawnictwo istniało 13 lat, wydając około 250 książek i broszur, a także „Tekę Zamojską”, „Kronikę Powiatu Zamojskiego” i „Kuriera Zamojskiego”. W latach 30. z powodu kryzysu ekonomiczne-go Pomarański musiał sprzedać swoje wydawnictwo. Zdał egzaminy prawnicze i pracował jako komornik w Kraśniku i Hrubieszowie, a potem jako notariusz we Włodzimierzu Wołyńskim i Kozienicach i od 1938 r. w Zamościu. Odskocznię od dnia codziennego znajdował w muzyce. Żartowano, że był najlepszym kompozytorem między notariuszami i najlepszym rejentem między kompozytorami. Zygmunt Pomarański był bowiem autorem melodii do pieśni legionowych „O mój rozmarynie” czy „Biała róża”. Komponował muzykę do wierszy Iłłakowiczówny, Młodożeńca i Leśmiana, u którego odbywał praktykę notarialną. Za jego namową zaczął gromadzić i wydawać swoje kompozycje, w od 1934 r. w formie zeszytów „Pieśni o wojnie i na wojnie pisane”. Jego utwory weszły do repertuaru Polskiego Radia i były odgrywane na koncertach. – W młodości ojciec chciał zostać pianistą. Kształcił się w tym kierunku. Rany, jakie odniósł w pierwszej wojnie, uniemożliwiły mu to. Zajął się komponowaniem – opowiada jego córka Mirosława Leszczyńska.
W konspiracji
Po przegranej kampanii wrześniowej w 1939 r. Zygmunt Pomarański jako kapitan rezerwy budował struktury ZWZ. By pierwszym komendantem struktur powiatowych, a później II zastępcą komendanta. U niego w domu odbywały się konspiracyjne spotkania. Na co dzień prowadził sklep z garnkami przy ulicy Ormiańskiej 30. W pierwszych dniach lutego 1941 r. został resztowany przez gestapo. Przeszedł ciężkie śledztwo w Lublinie i wprost ze szpitala więziennego został przewieziony do Oświęcimia jako więzień polityczny. Otrzymał numer 14140. Został zamordowany 29 września 1941 r. Oficjalnie zmarł na zapalenie płuc. Taką informację trzymała rodzina.
Każdy zapłacił śmiercią
Średni z braci Józef (ur. 1896) był także osobą zaangażowaną nurt konspiracji niepodległościowej. Przygodę z armią zakończył w stopniu rotmistrza. Potem był leśnikiem, długoletnim nadleśniczym w Szadku i Gidlach, w czasie okupacji niemieckiej komendantem powiatu radomszczańskiego, a potem komendantem dywersji w powiecie. Tak jak pozostali bracia został zamordowany przez Niemców w sierpniu 1942 r. w obozie w Oświęcimiu.
Mogą Państwo przeczytać o rodzinie Pomarańskich w tekście pani Sylwii Jagody z 2014 roku.
Trzej bracia Pomarańscy – patrioci i bohaterowie
W tym roku minęło 100 lat od wybuchu I wojny światowej, w wyniku której Polska odzyskała niepodległość. Wszyscy ze szkoły znamy nazwiska: Piłsudski, Dmowski, Paderewski, ale to losy zwykłych ludzi, patriotów, którzy niejednokrotnie stali się bohaterami zaważyły na przyszłości rozdzielonej na 3 części Polski…
Stefan, Zygmunt i Józef Pomarańscy byli synami Józefa Pomarańskiego. Ich ojciec był utalentowanym skrzypkiem Orkiestry Włościańskiej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu oraz kapelmistrzem własnych orkiestr w Ciechocinku i Zamościu. Matką chłopców była Maria Regina Dorantówna – córka pioniera przemysłu cukrowniczego w Królestwie Polskim i na Ukrainie, Tomasza Doranta. Józef Pomarański zmarł w 1902 r. w Zwierzyńcu. Po śmierci męża Maria Pomarańska z chłopcami przeprowadziła się do Zamościa. Na początku chłopcy uczęszczali do szkoły początkowej w Zwierzyńcu. Po przeprowadzce – do gimnazjum rosyjskiego. W 1905 r. po strajku szkolnym Stefan Pomarański, najstarszy z braci, przeniósł się do prywatnego gimnazjum Mariana Rychłowskiego w Warszawie. Z czasem młodsi bracia Zygmunt i Józef dołączyli do niego i również uczęszczali do tego gimnazjum. W 1914 r. Stefan otrzymał maturę w gimnazjum Rychłowskiego, natomiast Zygmunt ukończył szkołę w zakresie sześciu klas gimnazjalnych. Wszyscy bracia Pomarańscy brali udział w niepodległościowej działalności konspiracyjnej. Stefan Pomarański był członkiem Organizacji Młodzieży Narodowej. W 1909 r. został członkiem powstałego „Zarzewia”, które jako główne zadanie obrało sobie walkę o niepodległość Polski i praktycznie od razu włączyło się do prac Polskiego Związku Wojskowego. W sierpniu 1911 r. Stefan Pomarański zorganizował w gimnazjum pierwszą tajną męską drużynę skautów. Drużyna ta powstała dzięki wielkiemu patriotyzmowi właściciela gimnazjum. Marian Rychłowski był dawnym zesłańcem politycznym oraz stronnikiem obozu niepodległościowego i był całkowicie przekonany o bliskim wybuchu wojny. Tym samym również uważał, że młodzież ruszy do walki z bronią w ręku. Drużyna Stefana przyjęła imię Romualda Traugutta. W 1912 r. Stefan wstąpił w szeregi Polskich Drużyn Strzeleckich, gdzie działał pod pseudonimem „Borowicz”. Stefan po ukończeniu kursu instruktorskiego drużyn strzeleckich w Rabce przyjechał na krótko do Zamościa i założył w Zamościu koło strzeleckie. Młodszy brat Stefana Pomarańskiego – Zygmunt działał także w grupie skautowej jak i w „Zarzewiu”. Gdy wybuchła I wojna światowa, część wychowanków gimnazjum Rychłowskiego przekradło się przez granicę zaborów i wstąpiło do szeregów Legionów Piłsudskiego. Wśród nich byli także Stefan i Zygmunt Pomarańscy. Dwaj bracia trafili do I Kompanii Kadrowej Legionów. Kompania Kadrowa składała się z czterech plutonów – ponad 140 żołnierzy. Dowódcą Kompanii był Tadeusz Zbigniew Kasprzycki, który po pewnym czasie został adiutantem Józefa Piłsudskiego. Z 5 na 6 sierpnia 1914 r. Kompania Kadrowa przekroczyła granicę zaboru rosyjskiego. Kilka dni po tym połączyła się z oddziałem strzelców pod dowództwem Mieczysława Norwida- Neugebauera. 12 sierpnia 1914 r. Piłsudski ze swoim batalionem wkroczył do Kielc i tego samego dnia doszło do pierwszych starć z patrolami rosyjskimi. W tym dniu podczas potyczki zostaje ranny Zygmunt Pomarański jako pierwszy legionista na polu walki.
Stefan Pomarański początkowo był podoficerem, jednak 11 listopada 1914 r. został awansowany na podporucznika I Kompanii Kadrowej. W grudniu 1914 r. Stefan został ranny w starciu pod Główczykiem. W maju 1915 r. po raz drugi został ranny pod Tarłowem. Natomiast Zygmunt zostaje ranny po raz drugi we wrześniu 1916 r. pod Konarami. Stefan Pomarański brał udział we wszystkich walkach Kompanii oraz III batalionu I Pułku Piechoty Legionów. Kiedy powrócił do zdrowia, oddelegowano go pracy w Komendzie Głównej Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) w Warszawie. POW była to tajna organizacja wojskowa powstała w sierpniu 1914r. z inicjatywy Józefa Piłsudskiego po połączeniu Polskich Drużyn Strzeleckich i Związku Walki Czynnej. Początkowo POW działała w Królestwie Polskim, później działalność rozszerzono na Ukrainę i Rosję, a od lata 1917 r. również o Galicję. Stefan Pomarański był także komendantem Polskiej Organizacji Skautowej, a w 1916 r. został szefem Głównej Kwatery ZHP. Wiosną 1917 r. objął dowództwo warszawskiego okręgu miejskiego POW i był dowódcą szkoły podchorążych POW, jednocześnie studiując historię na Uniwersytecie w Warszawie. W 1917 r. został aresztowany przez Niemców za działalność w POW. Został internowany w obozie w Szczypiornie, skąd zbiegł po kilku miesiącach. Ukrywał się w Zamościu pod pseudonimem „Roszko”- nazwisko pierwszej żony Stefana Pomarańskiego – przed żandarmerią austriacką i niemiecką. Zygmunt Pomarański natomiast był komendantem POW w Radomiu i Iłży, a w latach 1917 – 1918 – w Zamościu. W 1917 r. uczestniczył także w rozbrajaniu austriackiego garnizonu. Zygmunt brał udział w 1920 r. w bitwie polsko-bolszewickiej. Pracował jako rejent w Kraśniku, Zamościu, Hrubieszowie i Włodzimierzu. Pod koniec 1917 r. Stefan i Zygmunt w Zamościu założyli „Księgarnię Polską”, która to do listopada 1918 r. była ośrodkiem pracy konspiracyjnej. Wydawnictwo to działało 13 lat i wydało przeszło 250 książek i broszur. W zasadzie to Stefan był duszą wydawnictwa, inspiratorem, pomysłodawcą oraz redaktorem „Kroniki Powiatu Zamojskiego”, z czasem zmienionej na „Tekę Zamojską”. Był także redaktorem serii wydawniczych: „Biblioteczki Żołnierza”, „Biblioteczki Historycznej” i „Książnicy Zamojskiej”. Stefan wkrótce przeniósł się do Warszawy, gdzie pozyskał dla „Teki Zamojskiej” i „Księgarni Polskiej” około 30 uczonych, kładąc przy tym nacisk na popularyzację wiedzy o przeszłości regionu. W październiku 1918 r. powstała Straż Obywatelska Powiatu Zamojskiego i Stefan został jej komendantem, porzucając już nazwisko Roszko. W czasie wojny polsko – bolszewickiej w 1920 r. był komendantem Kwatery Głównej Naczelnego Wodza i później dowódcą 36 p. p. W latach 1928-35 nadal służył w wojsku i z czasem przeszedł do rezerwy w stopniu majora. W 1922 r. uzyskał doktorat. Pracował w Warszawie w Archiwum Głównym Akt Dawnych, a z czasem został się dyrektorem Archiwum Skarbowego. W 1928 r. kandydował do Sejmu w okręgu zamojskim. Został członkiem Komitetu Redakcyjnego reaktywowanej w 1938 r. „Teki Zamojskiej” i wydał drukiem wiele prac historycznych oraz materiałów źródłowych. Stefan także był autorem biografii Józefa Piłsudskiego. W 1939 r. walczył w obronie Lwowa. Był internowany na Węgrzech i brał tam udział w pracach konspiracyjnych. W marcu 1944 r. został aresztowany przez gestapo i wywieziony do obozu koncentracyjnego we Flossenburgu, gdzie 15 grudnia zginął. Był odznaczony Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Kawalerskim Polonia Restituta, 4 razy odznaczony Krzyżem Walecznych i Srebrnym Wawrzynem PAL.
Zygmunt Pomarański wraz ze swoim bratem w 1918 r. uczestniczył w I Zjeździe Księgarzy Polskich a w 1922 r. przez pół roku kierował drukarnią sejmikową. Był prezesem Okręgu Związku Strzeleckiego oraz działaczem Związku Legionistów. W 1931 r. sprzedał księgarnię i wyjechał z Zamościa. W 1938 r. powrócił do Zamościa i objął tutaj notariat i był także sekretarzem redakcji „Gromady Strzeleckiej”. W okresie II wojny światowej prowadził sklep oraz hurtownię z artykułami gospodarstwa domowego. Zygmunt był także jednym z pierwszych konspiratorów w mieście, działał pod pseudonimem „Brzóska”. Pełnił również funkcję pierwszego komendanta zamojskiego obwodu ZWZ – AK. W lutym 1941 r. został aresztowany przez gestapo i wywieziony do Oświęcimia, gdzie zginął. W Oświęcimiu również zmarł trzeci z braci, inżynier leśnik Józef Pomarański. Życiową pasją Zygmunta była muzyka, jednak kontuzja wojenna uniemożliwiła mu grę na fortepianie. Natomiast stworzył wiele utworów związanych ze służbą w oddziałach Legionów i był autorem melodii do pieśni „o mój rozmarynie rozwijaj się” – jednak nie tej, która jest powszechnie znana.
Autor
Sylwia Jagoda – mieszkam w Zamościu, który jest moim miejscem na ziemi. Od wielu lat oddaję się pasji jaką jest praca przewodnika terenowego po Zamościu i Roztoczu. Jestem również współzałożycielką oraz wiceprezesem nowo powstałego Stowarzyszenia Turystyka z Pasją. Staramy się z koleżankami i z kolegami ze stowarzyszenia m.in. promować turystykę oraz kulturę regionu Lubelszczyzny.
Portal Zamość on line relacjonował na swoich łamach w 2014 roku
I Zjazd Potomków Braci Pomarańskich.
W dniach 26-28 września 2014 roku odbył się w Zamościu I Zjazd Potomków Braci Pomarańskich. Inspiracją dla spotkania była przygotowana przez Muzeum Zamojskie wystawa pt. „W okopach I wojny światowej. Historia Braci Pomarańskich”.
W zjeździe uczestniczyło 72 potomków z rodu braci: Stefana, Józefa, Zygmunta a także kilka osób wywodzących się z bocznej linii braci Pomarańskich. Wzięły w nim także udział nestorki rodu – dwie córki Zygmunta, 92-letnia Danuta Stankiewicz, która do Zamościa przybyła z Wrocławia i 85-letnia Mirosława Leszczyńska z Zamościa.
Był to zjazd czterech pokoleń rodu. Dla lepszego rozpoznania się wszyscy uczestnicy posiadali identyfikatory, na których oprócz imienia i nazwiska i kolejnego pokolenie widniały: książka, drzewka, skrzypce. Książką sygnowały się osoby pochodzące od majora i doktora nauk humanistycznych Stefana, drzewka to pokolenia od Józefa, inżyniera leśnictwa, nadleśniczego lasów państwowych, skrzypce należały do Zygmunta, który z zamiłowana był muzykiem. Jemu zawdzięczamy kilka pieśni legionowych, między innymi „Jedzie, jedzie na kasztance”.
Zjazd rozpoczęła msza święta w Katedrze Zamojskiej, następnie wspólna fotografia na Rynku Wielkim w Zamościu. Potomkowie Pomarańskich zwiedzili również wystawę dedykowaną trzem braciom Pomarańskim zasłużonym dla Zamościa, regionu i Ojczyzny prezentowaną przez cały letni sezon w Muzeum Zamojskim. We wnętrzach tej instytucji odbył się również panel dyskusyjny na temat „Rodzina źródłem patriotyzmu”. Głównymi bohaterkami panelu były Danuta i Mirosława, które niezwykle intersująco opowiadały o swoim ojcu i jego braciach.
Na wystawie „W okopach I wojny światowej. Historia Braci Pomarańskich” w dużej części zgromadzono materiał archiwalny, wcześniej nie publikowany. Dla młodego pokolenie było dużym zaskoczeniem to, że mogli usłyszeć o swoich przodkach nie tylko jako legionistach Marszałka Józefa Piłsudskiego , ale o osobach borykających się z trudnościami materialnymi życia codziennego, piszących do siebie listy pełne troski wzajemnej, planów i marzeń.
Dużym zdziwieniem dla trzeciego i czwartego pokolenia było, że to o czym mówiono to żywa, fascynująca historia, której brakuje na lekcjach w szkole. Dla rodziny organizatorzy przygotowali też małą niespodziankę. Harcerki z 4. Zamojskiej Drużyny Harcerek „Las” wręczyli uczestnikom gałązki dębowe opasane biało czerwonymi wstążkami i wspólnie wyruszyli na rondo Braci Pomarańskich znajdujące się przy Bramach Lwowskich. Przejście to uświetnił swoją obecnością prezydent miasta Zamościa Marcin Zamoyski. Następnie wetknięto gałązki dębowe, złożono wiązanki, zapalono znicze, po czym trzymając się za ręce opasano rondo i wzorem tradycji harcerskich puszczono „iskrę przyjaźni”.
Po południu uczestnicy zjazdu zwiedzili Stare Miasto oraz Rotundę Zamojską. Większość z nich przybyła z odległych krańców Polski i Europy. Wśród przyjezdnych członków rodziny Pomarańskich największe zdziwienie wywołał brak „małpiego gaju”. Czasem trudno było im rozpoznać obrazy zapamiętałe z dzieciństwa. Wieczorem przy ognisku tworzono wspólną genealogię, która nie została ukończona, gdyż drzewo rodzinne Pomarańskich ciągle się rozrasta.
Ciekawostki spotkania:
Pani Danuta, licząca sobie 92 lata mówiła, że była ukochaną córka Zygmunta z tego powodu, że to sam ojciec odbierał jej poród, bo w szpitalu akurat nie było lekarza, ani położnej. 85-letnia pani Mirosława opowiadała, że była ukochana córką Zygmunta, bo była najmłodsza i to dla niej ojciec miał największą wyrozumiałość.
Powiedzenie, które powstało w rodzinie Pomarańskich: „Jak rozum ucieknie z głowy to trzeba lekko dać w pupę, żeby wrócił na swoje miejsce”.
autor / źródło: Maria Rzeźniak, fot. Henryk Szkutnik
dodano: 2014-10-02
Na stronie Przewodnicy Zamość można zapoznać się z bogato ilustrowaną historią braci Pomarańskich. Ich losy były przedmiotem szkolenia dla przewodników.
Kalendarium Braci Pomarańskich
K A L E N D A R I U M Legionistów Pomarańskich
STEFAN POMARAŃSKI ps. Borowicz, Michał Zawisza, Stefan Roszko, Nowaczyński
1893 – w Warszawie 7 września urodził się Stefa najstarszy syn Józefa i Marii z Doranttów
1902 – zmarł ojciec Józef
1905 – rozpoczął naukę w rządowym Gimnazjum Rosyjskim w Zamościu
1909 – rozpoczął działalność konspiracyjną, wstąpił do Organizacji Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie”, pierwszych drużyn skautowskich, podjął naukę w polskim Gimnazjum Mariana Rychłowskiego w Warszawie
1910/1911 – drużynowy pierwszej drużyny harcerskiej im. Romualda Traugutta w Warszawie
1912 – wstąpił do Polskich Drużyn Strzeleckich przyjął pseudonim Borowicz
1913 – ukończył kurs instruktorski w Rabce, założył koło drużyniackie w Zamościu
1914 – zdał egzamin maturalny
1914 – w lipcu przeprowadził pluton kursu instruktorskiego Polskich Drużyn Strzeleckich z Królestwa przez granicę do Krakowa
1914 – 6 sierpnia wstąpił do Legionów Polskich jako podoficer 1 Kompanii Kadrowej, brał udział we wszystkich walkach tej kompanii i III batalionu 1 pułku piechoty Legionów (Kielcami, Nowym Korczynem, Opatowcem, Laskami – Amelinem, Limanową, Łowczówkiem).
1914 – 11 listopada awansował na stopień podporucznika
1915 – 30 maja został ranny w bitwie pod Tarłowem
1915 – 25 września odkomenderowany do Polskiej Organizacji Wojskowej w Warszawie
1915 – 15 października objął dowództwo w szkole żołnierskiej i funkcję kierownika komisji wydawniczej Komendy Naczelnej POW
1915 – ślub z Marią z Roszków
1916 – 4 stycznia został dowódcą szkoły podoficerskiej w Warszawie
1916 – objął stanowisko Komendanta Głównego Polskiej Organizacji Skautowskiej
1917 – współorganizował połączenie w/w organizacji ze Związkiem Harcerstwa Polskiego, rozpoczął studia na Uniwersytecie Warszawskim
1917 – 14 lipca został aresztowany przez niemieckie władze okupacyjne i uwięziony w Cytadeli Warszawskiej w sierpniu przewieziony do obozu dla internowanych legionistów w Szczypiornie
1917 – 10 września zbiegł z obozu, po ucieczce zameldował się w ekspozyturze Komendy Naczelnej POW w Lublinie
1917 – 24 września dostał przydział do okręgu VIII POW w Zamościu
1917 – 15 grudnia wraz z bratem Zygmuntem założył „Księgarnię Polską” pod przybranym nazwiskiem Stefan Roszko
1918 – od kwietnia wraz z bratem wydał Kronikę Powiatu Zamojskiego, która w 1919 roku zmieniła nazwę na „Tekę Zamojską”
1918 – objął dowództwo Straży Obywatelskiej powiatu zamojskiego
1918 – 5 listopada skierowany został do Oddziału VII Sztabu Generalnego
1918 – 10 listopada dostał nominację na porucznika
1918 – 16 grudnia przydzielony do Wojskowego Instytutu Naukowego Sztabu Generalnego, następnie do Dep.III ( Wyszkolenia) Ministerstwa Spraw Wojskowych
1919 – 25 lutego objął redakcję tygodnika wojskowego „Wiarus”
1919 – 9 września powołany do organizowania sekcji historyczno-operacyjnej Oddziału III Naczelnego Dowództwa WP; w grudniu awansował na stopień kapitana
1920 – podczas wyprawy kijowskiej pełnił funkcję Komendanta Kwatery Głównej Sztabu Ścisłego Naczelnego Wodza W.P. ; przygotowywał komunikaty wojenne
1921 – na własną prośbę przeszedł do rezerwy
1921 – pełnił funkcję sekretarza Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego
1922 – ukończył studia historyczne
1922 – od czerwca pracował jako asystent w Archiwum Akt Dawnych w Warszawie
1923 – wyjechał do Moskwy i uczestniczył w pracach Specjalnej Komisji Mieszanej dotyczącej rewindykacji Biblioteki Załuskich i Archiwum Koronnego
1925 – ślub z Wandą z Machlejdów
1928 – kandydował do Sejmu z ramienia BBWR w okręgu Zamość, Biłgoraj, Tomaszów
1928 – powołany do czynnej służby wojskowej jako dowódca 36 p. piechoty Legii Akademickiej
1932 – obronił doktorat na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego
1932 – 31 marca objął stanowisko komendanta powiatowego Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego w Warszawie
1933 – zmarła mama Maria
1935 – 30 września przeniesiony w stan spoczynku w stopniu majora
1935 – objął stanowisko dyrektora Archiwum Skarbowego w Warszawie
1936 – objął funkcję dyrektora Wydawnictwa Książek Szkolnych we Lwowie
1939 – wrzesień, dostał przydział do Wydziału Propagandy Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Rydza Śmigłego
1939 – walczył w obronie Lwowa, internowany przebywał w obozie na Węgrzech
1939 – w walkach pod Curysową Wolą zginął syn Przemysław
1940 – 1944 w obozie dla internowanych prowadził pracę badawczą nad historią Węgier, uczestniczył w ruchu konspiracyjnym
1944 – w marcu został aresztowany przez Niemców, więziony i torturowany
1944 – 12 sierpnia w powstaniu warszawskim zginął syn Leszek
1944 – 20 października przewieziony do obozu Konzentrationslager Flossenbürg, więzień nr 29244, umiera 15 grudnia
Stefan Pomarański ogłosił wiele prac historycznych i źródłowych szczególnie dotyczących historii powstania styczniowego
JÓZEF POMARAŃSKI ps. Wrzos, Wierzba
1896 – 13 marca w Aleksandrówce (Aleksandrów Kujawski) urodził się Józef, średni syn Józefa i Marii z Doranttów
1902 – zmarł ojciec Józef
1909 – rozpoczął naukę w polskim Gimnazjum Mariana Rychłowskiego w Warszawie
1912 – wstąpił do skautingu, członek Organizacji Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie”
1913 – działał w Polskich Drużynach Strzeleckich
1915 – wstąpił do Legionów Polskich
1919 – ślub z Zofią z Rusieckich
1920 – brał udział w wojnie polsko – bolszewickiej
1922 – zdemobilizowany w stopniu rotmistrza
1922 – podjął studia na Wydziale Leśnym SGGW w Warszawie
1924 – rozpoczął prace w Ministerstwie Rolnictwa w Departamencie Lasów
1925 – obronił tytuł inżyniera leśnika
1928 – pracował w terenowej administracji Lasów Państwowych
1929 – został adiunktem w nadleśnictwie Koło
1930 – 1935 pracował jako nadleśniczy Lasów Państwowych w Nadleśnictwie Szadek
1933 – zmarła mama Maria
1936 – objął posadę nadleśniczego w Gidlach
1939 – wstąpił do ZWZ – AK, objął funkcję komendanta powiatu radomszczańskiego, następnie komendanta dywersji
1939 – córka Krystyna ps. „Ossoria” w październiku przy współpracy kolegów ojca wykradła z Naczelnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie (już w zarządzie niemieckim) mapy lasów i niektóre mapy sztabowe, które przewiezione do nadleśniczówki w Gidlach w późniejszym czasie zostały przekazane na polecenie Komendy Głównej Armii Krajowej do okręgów AK.
1939 – 1942 leśniczówka w Gidlach staje się miejscem zamieszkania osób wysiedlonych z poznańskiego i osób poszukiwanych przez Niemców
1942 – 21 lutego objął stanowisko komendanta podobwodu AK Gidle
1942 – 23 kwietnia został aresztowany przez gestapo i osadzony w więzieniu w Częstochowie
1942 – 1 lipca przewieziony do Konzentrationslager Auschwitz nr 38014
1942 – sierpień zamordowany w KL Auschwitz
Józef Pomarański całe swoje życie poświęcił pracy w Lasach Państwowych, był dobrym organizatorem i nienagannym pracownikiem
ZYGMUNT POMARAŃSKI ps. Zyga, Brzóska, Środa, Zbyszek
1897 – 20 grudnia w Ciechocinku urodził się najmłodszy syn Józefa i Marii z Doranttów Zygmunt. Ojciec podał datę urodzenia 20 stycznia 1898 roku, aby opóźnić pójście syna do zaborczej armii
1902 – zmarł ojciec Józef
1910 – rozpoczął naukę w polskim Gimnazjum Mariana Rychłowskiego w Warszawie
1912 – wstąpił do Polskiej Organizacji Niepodległościowej „Zarzewie” i drużyny skautowskiej im. Romualda Traugutta
1913 – należał do Polskich Drużyn Strzeleckich
1914 – wstąpił do I Kompanii Kadrowej Legionów Polskich
1914 – ranny pod Kielcami
1915 – ranny w bitwie pod Konarami
1915 – w grudniu dostał przydział do okręgu Piotrowskiego POW
1916- 1917 objął funkcje komendanta obwodu radomskiego, iłżeckiego, koneckiego Polskiej Organizacji Wojskowej
1917 – 1918 – pełnił funkcję komendanta obwodu zamojskiego POW
1917 – 15 grudnia wraz z bratem Stefanem założył „Księgarnię Polską” w Zamościu
1918 – uczestniczył w akcji rozbrajania wojsk austriackich w Zamościu
1919 – 1920 służył w Wojsku Polskim, brał udział w wojnie polsko – radzieckiej
1920 – ślub z Jadwigą z Milanowskich
1921 – przeszedł do rezerwy w stopniu porucznika
1921 – pełnił funkcję kierownika Drukarni Sejmikowej w Zamościu
1931 –zdał egzamin na notariusza w kancelarii Bolesława Lesmana w Zamościu
1931 – wyjechał do Kraśnika, tam objął posadę komornika Sądu Grodzkiego
1932 – pracował jako komornik w Hrubieszowie i Włodzimierzu Wołyńskim
1933 – objął notariat w Kozienicach, zmarła mama Maria
1938 – dostał nominacje na stanowisko notariusza w Zamościu
1939 – organizował struktury Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej w Zamościu i powiecie zamojskim
1939 – 30 października poprosił Prezesa Sądu Okręgowego w Zamościu o zwolnienie z obowiązków notariusza
1940 – 1941 prowadził wraz z rodziną sklep artykułów gospodarstwa domowego
1941 – w lutym został aresztowany przez Gestapo i osadzony w więzieniu na Zamku Lubelskim, następnie przewieziony do Konzentrationslager Auschwitz nr 14140; w październiku umiera
Pasją Zygmunta Pomarańskiego była muzyka, był autorem wielu utworów związanych ze służbą w Legionach.
opracowanie: Maria Rzeźniak.
Oprócz kalendarium na tej samej stronie znajdziemy tekst o braciach Pomarańskich.
Bracia Pomarańscy
Kolejne szkolenie Koła Przewodników, zorganizowane pod koniec 2014 r. z okazji 100 rocznicy wybuchu I wojny światowej, dotyczyło Braci Pomarańskich. Przeprowadziła je Prezes Koła Maria Rzeźniak – kustosz wystawy zorganizowanej przez Muzeum Zamojskie „W okopach I wojny światowej. Bracia Pomarańscy”. Wystawa była czynna do listopada 2014 r. Szkolenie dla przewodników było końcowym etapem wkładu pracy i wysiłków, jakie Muzeum Zamojskie, w tym i nasza koleżanka poświecili uczczeniu pamięci Stefana, Józefa i Zygmunta Pomarańskich. Także dzięki inicjatywie i zaangażowaniu Marii Rzeźniak odbył się w Zamościu, po raz pierwszy w historii, Zjazd Rodziny Pomarańskich. Uczestniczyły w nim wszystkie cztery gałęzi rodu, w tym dwie seniorki, najmłodsza i najstarsza córka Zygmunta Pomarańskiego.
Warty podkreślenia jest także fakt, że po raz pierwszy udostępniono na zamojskiej wystawie szereg nowych, dotąd nie publikowanych dokumentów dotyczących Braci Pomarańskich. Maria natrafiła na nie podczas przygotowywania materiałów do wystawy w Państwowym Archiwum w Zamościu. Ponadto po raz pierwszy w historii pokazano wszystkich braci razem. Wcześniej ukazywały się przykładowo wydawnictwa Braci Pomarańskich, ale nie traktowano całościowo ich wkładu i zaangażowania w ówczesne konflikty wojenne i twórczą pracę dla społeczności pośród której przyszło im żyć i pracować. Zarówno wystawę jak i szkolenie wzbogaciły fotografie rodzinne, z niezwykle cennej kolekcji 150 zdjęć, przekazanych do naszego Muzeum Zamojskiego przez córkę Zygmunta Pomarańskiego, Mirosławę Leszczyńską.
Zamieszczony poniżej artykuł opracowany został na podstawie ww. szkolenia. Postanowiliśmy go umieścić na naszej stronie przewodnickiej, ponieważ tym skromnym akcentem także środowisko zamojskich przewodników postanowiło przyczynić się do uczczenia pamięci Braci Pomarańskich, którzy z Ziemi Zamojskiej wywiedli swój ród i dla tej ziemi walczyli, pracowali i oddali życie.
Zygmunt Pomarański Stefan Pomarański Józef Pomarański
Historia Rodziny Pomarańskich związana jest z ściśle z Zamojszczyzną. Józef Pomarański, syn średniozamożnego chłopa z podzamojskiej wsi, (ojciec braci) był jednym z pierwszych muzyków włościańskiej orkiestry, założonej przez Karola Namysłowskiego. Niezwykle utalentowany, szybko został w orkiestrze „prawa ręką” Namysłowskiego i prowadził zajęcia muzyczne. Potem założył własną orkiestrę, która dawała występy m.in. w Ciechocinku i Zwierzyńcu. Józef ożenił się z Marią Dorantt, pochodzącą z rodziny przemysłowców, inżynierów ściśle związanych w tym czasie z budową i obsługą cukrowni Klemensów, należącą do dóbr Ordynacji Zamojskiej. Kiedy w 1902 r. umiera Józef Pomarański, wychowywaniem osieroconych chłopców zajmuje się matka. Stefan Pomarański w tym czasie rozpoczął już naukę w Gimnazjum w Zamościu. Czas był niespokojny, więc po jednym ze strajków antyrosyjskich matka przeniosła chłopców do Warszawy, gdzie uczęszczali wszyscy trzej do bardzo dobrej szkoły: Gimnazjum Polskiego im. Mariana Rychłowskiego (sybiraka). Cała trójka otrzymała tam patriotyczne wyedukowanie wsparte dobrymi wzorcami skautingu i harcerstwa.
Najstarszy z braci, Stefan Pomarański, skończył maturę w czerwcu 1914 r. Był instruktorem harcerskim, działał w skautingu i drużynach strzeleckich. Prowadził zajęcia i ćwiczenia ze strzelcami (harcerzami i skautami). Zaraz po maturze dowództwo wysłało go na zgrupowanie w świętokrzyskie. Prowadził tam obóz szkoleniowy. Zarówno harcerstwo jak i skauting miały swoje źródło we Lwowie. W Galicji struktury te działały legalnie, były rozwinięte, natomiast na naszych terenach organizacje te musiały funkcjonować w ukryciu. Poufnym zadaniem Pomarańskiego było przeprowadzenie tych młodych chłopców (w czasie szkolenia) nielegalnie przez granicę i umożliwienie kontaktu w Krakowie z kolegami z drużyn strzeleckich i skautów z Galicji. W lipcu 1914 przeprowadził 30 strzelców przez granicę. W międzyczasie wybuchła I wojna światowa. Polacy długo czekali na tę wojnę z nadzieją wyzwolenia spod jarzma zaborców. Stefan Pomarański oraz osoby które wówczas przeprowadził przez granicę znalazły się w Oleandrach i w rezultacie I Kompani Kadrowej. Liczni staną się wkrótce najbliższymi współpracownikami Józefa Piłsudskiego. Piłsudski powołuje i jednoczy wszystkie drużyny i oddziały, rozkazem tworzy jednolite wojsko.
W zbieżnym czasie Zygmunt Pomarański wyjechał na obóz (własne zgrupowanie), a następnie przez Jarosław dotarł do Galicji, Krakowa. Był drugim z braci Pomarańskich, który znalazł się w kadrówce. Podsumujmy dla porządku roczniki Braci Pomarańskich: Stefan (najstarszy); Józef (średni); Zygmunt (najmłodszy). Zygmunt, jak wykazuje analiza książeczki wojskowej, był pierwszym legionistą rannym pod Kielcami. Najstarszy z Braci, Stefan, już wtedy major, opisze potem wydarzenia tamtych wojennych dni w niewielkiej książeczce „Z historycznych dni lipca i sierpnia 1914”. Natomiast Józef przyłączy się do Legionów w 1915 r.
Wszyscy trzej bracia ożenili się w tych wojennych dniach: Stefan w 1915 r. z Marią z Rożków; Józef w 1919 r. z Zofią z Rusieckich; Zygmunt w 1920 r. z Jadwigą z Milanowskich. Stefan miał z pierwszego małżeństwa dwójkę dzieci, które po rozwodzie pozostały przy matce. Zachowały się ślubne fotografie Braci Pomarańskich.
Kolejne zdjęcia ujawniają niezwykle ciekawe fakty z życia Braci, chociażby to na którym widnieje Belweder i grupowe zdjęcie ze Zjazdu Legionistów w 1919 r. Na zdjęciu utrwalono najważniejsze w tym czasie osoby w Polsce: Józef Piłsudski; Ignacy Jan Paderewski; Stanisław Wojciechowski, cała świta, a tuż za Paderewskim – Stefan Pomarański, bardziej w oddali Zygmunt Pomarański. Bracia Pomarańscy walczyli także w wojnie bolszewickiej. Stefan w tym czasie był bardzo blisko Józefa Piłsudskiego. Należał do ścisłego sztabu i przygotowywał komunikaty wojenne. Czasami Piłsudski na Zjazdach Legionistów zwykł później mawiać: gdybym miał tylko takich żołnierzy jak Bracia Pomarańscy to nie tylko Kijów bym zdobył…..
Stefan Pomarański został aresztowany w 1917 r. Siedział w więzieniu w Szczypiornie. Uciekł i przedostał się do Zamościa, gdzie pod zmienionym nazwiskiem żony (Stefan Rożko). Działał na niwie kulturalnej i namawiał najmłodszego brata do założenia księgarni. Zygmunt nie miał żadnego przygotowania do prowadzenia takiego interesu. Kiedy wybuchła wojna miał zaledwie 16 lat i zero doświadczenia w prowadzeniu biznesu. Kiedy w grudniu 1917 r. „Księgarnia Polska” Braci Pomarańskich zaczęła działać, Zygmunt miał 19 lat. Motorem napędowym i mózgiem całego przedsięwzięcia stał się zatem Stefan. Bracia rozszerzyli także swoją działalność o „Wydawnictwo Zygmunt Pomarański i Spółka”, która dała początek czasopismom naukowym o tematyce regionalnej. W okresie międzywojennym Bracia czynnie włączają się w życie społeczne i kulturalne Polski. Stefana Pomarańskiego inspirowała idea odrodzenia wartości kulturowych wśród zamojskiej społeczności, marzył o wskrzeszeniu chlubnych tradycji Akademii Zamojskiej. Bracia inicjują życie kulturalne miasta na wielu płaszczyznach. Po zaborach podobnie jak w całej Polsce, tak i w Zamościu odczuwało się „głód intelektualny”, w zasadzie brakowało polskiej książki. Zachowały się zdjęcia księgarni przy ulicy Akademickiej (czy Żeromskiego?), gdzie całość przedsięwzięcia z nią związaną Bracia powierzyli kobietom z rodziny: Jadwidze Milanowskiej, Marii Dorantt (matce) i teściowej.
Średni z braci, o którym wiemy najmniej, Józef Pomarański, skończył szkołę i uzyskał tytuł inżyniera leśnika w 1925 r. Zachowały się z jego zbiorów prywatnych pewne dokumenty wskazujące na to, że przez jakiś czas pracował w ministerstwie. Potem przeniósł się do pracy w nadleśnictwie. Pracował w wielu różnych miejscach w Polsce, ale osiadł na stałe w leśniczówce Gidle, wsi w województwie łódzkim. Żona, Zofia Rusiecka pozostała z dziećmi w Warszawie i tylko w porze wakacji odwiedzały one ojca w leśniczówce w Gidlach.
Zygmunt w tym czasie borykał się z niezbyt przyjazną rodzinie rzeczywistością. Księgarnia nie przynosiła oczekiwanych dochodów. Rodzina się rozrastała i musiał poszukiwać innej pracy aby zabezpieczyć byt bliskim. Podjął zatem zamiar zrobienia matury i podejścia do egzaminów na notariusza. Dyplom ten wówczas był do uzyskania bez konieczności ukończenia studiów. Przeszkolenie przeszedł u znanego wówczas notariusza zamojskiego, Bolesława Lesmana. Zdał egzamin z wynikiem bardzo dobrym i dyplomem u Leśmiana. Wykorzystał w tym czasie wszystkie swoje legionowe znajomości by znaleźć pracę. Pozyskał referencje samych ówczesnych znakomitości, pełniących ważne funkcje państwowe, od ministra począwszy, po generałów, wojewodów i sędziów.
Wiele materiałów dotyczących tego okresu z życia Zygmunta, dotychczas nie publikowanych, znajdowało się do tej pory w archiwach zamojskiego Sądu. Zostały przekazane do Państwowego Archiwum w Zamościu i tam uporządkowane. Znajduje się tam m. in. cała teczka dotycząca Zygmunta Pomarańskiego. Na podstawie tych dokumentów możliwe jest prześledzenie jego życiorysu aż po karierę wojskową (zachowana książeczka wojskowa). Materiały te mogłyby z pewnością posłużyć za podstawę do napisania dobrej i rzetelnej książki o tej ciekawej osobie.
Zygmunt uzyskał w końcu posadę. Jednak pomimo wszystkich tych referencji była to zaledwie posada komornika i to z dala od rodziny, w Kraśniku. Jednak już po miesiącu pracy zaczęły na niego spływać skargi. Nasilenie tego zjawiska nastąpiło po dwóch miesiącach. Co było tego przyczyną? Paradoksalnie to, że wykonywał swoją pracę rzetelnie. Kiedy objął to stanowisko przejął (niejako po poprzednikach) 4 575 nie załatwionych spraw cywilnych i karnych. Zaczął je porządkować. Niemożliwe do odzyskania długi umarzał biedakom; egzekwował skrupulatnie to co było możliwe do odzyskania. Spływające na niego skargi do Prezesa Sądu w Lublinie, wymagały jego ciągłego zaangażowania i składania wyjaśnień. Skarżyli wszyscy: Urząd Skarbowy, bo za dużo umorzył; Towarzystwa Ubezpieczeniowe gdy egzekwował niewygodne dla nich należności; mieszkańcy wsi (np. Stróży i Zakrzówka) bo musieli w końcu płacić za kradzione drzewo ordynackie; biura żydowskie w sprawach nie uregulowanych zbyt długo itd. Efektem tych skarg były ciągłe kontrole i 6-10 stronicowe arkusze pokontrolne. Pomarański w końcu poprosił o zmianę stanowiska, gdyż nabawił się nerwicy serca i rozstroju nerwowego. Nie był w stanie dalej pracować jako komornik. Zapewne miał wiele racji tłumacząc, iż nic nie zawinił, zwłaszcza że jego poprzednicy pozostawili tyle nie załatwionych spraw. Po pewnym czasie został przeniesiony do Hrubieszowa, a potem do Włodzimierza.
Następnie trafił do Kozienic, gdzie został notariuszem. Tu rozpoczyna się dobry okres w jego życiu. Ma ustabilizowaną sytuację finansową. Dojeżdża do Zamościa, gdzie zostawił rodzinę. Jeździ także do Warszawy, gdzie stara się wydać „Pieśni na wojnie i wojnie pisane.” Uczestniczy także w Zjazdach Legionowych. Z tych to powodów praca w Kozienicach to ustawiczne prośby o urlopowanie.
Zachowało się zdjęcie Braci Pomarańskich, na którym wszyscy trzej są w cywilnych ubraniach. Przypuszczalnie jest to zdjęcie z czasu, kiedy w 1933 r. zmarła ich matka, Maria Dorantt. Niezwykle wzruszająca pamiątka. Zachowało się także zdjęcie domu notariusza z Kozienic. Wiele innych, chociażby to, gdzie wszyscy trzej Bracia są w mundurach.
Zygmunt do Zamościa wrócił z Kozienic pod koniec 1938 r. Budował do tego czasu w Zamościu nowy dom dla rodziny, na Przedmieściu Majdan, ale nie za długo się nim cieszyli. Był przez rok notariuszem w Zamościu i wybuchła wojna. Zygmunt od początku wojny tworzy struktury ZWZ AK i jest komendantem powiatowym. Z Zamościa wysiedlono ich w 1941 r. pod Hrubieszów. Warto także nadmienić, że ten najmłodszy z Braci Pomarańskich odziedziczył po ojcu talent muzyczny. Zygmunt jest autorem wydawnictwa „Pieśni na wojnie i o wojnie pisane” i to właśnie jemu zawdzięczamy znane pieśni żołnierskie „O mój rozmarynie” i „Jedzie ułan na kasztance”. Zygmunt Pomarański zmarł 15 XII 1944 r. w Auschwitz (zachowały się obozowe dokumenty dotyczące śmierci braci Pomarańskich, także Józefa).
Najstarszy z braci, Stefan Pomarański uzyskał tytuł doktora historii. Warto nadmienić, że data uzyskania przez niego doktoratu, podana w polskim Słowniku Biograficznym jest błędna. Stefan pracował nad historią pułku legionów, szczególnie pułku akademickiego. Po roku 1920 pracował w Komisji w Moskwie i Petersburgu, której zadaniem było przywiezienie do kraju utraconych skarbów literatury polskiej, wydawnictw z archiwum carskiego. Dzięki niemu wróciło do kraju wiele ważnych dokumentów. Stefan Pomarański był także dyrektorem wydawnictw szkolnych we Lwowie. Jemu również zawdzięczamy całą grafikę i oprawę Teki Zamojskiej. Zachowała się cała korespondencja Zygmunta Klukowskiego i Stefana Pomarańskiego z tego okresu. Znak Teki Zamojskiej i cały proces edytorski zawdzięczamy właśnie jemu.
W 1939 r. należał do sztabu i walczył o Lwów. Jego syn z pierwszego małżeństwa, Przemysław zginał w wojnie wrześniowej 1939 r. pod Curysową (?) Wolą, natomiast syn z drugiego małżeństwa Leszek zginał w Powstaniu Warszawskim. Został internowany i przebywał na Węgrzech w obozach w paru miejscach. Do rodziny w kraju pisał listy, kartki m. in. z Balatonu. Pisał do Leszka, syna Zygmunta i do pozostałej rodziny, która mu odpisywała, ale nie o wszystkim można było wtedy pisać wprost. Te listy to całkiem nowe dokumenty, pozyskane nie tak dawno przez zamojskie Archiwum Państwowe. Adresowane były m. in. do brata Józefa w Gildach. Stefan w czasie internowania poświęca sporo czasu na opisywanie historii miejscowości w których przebywa. Nie zna co prawda węgierskiego, ale koledzy mu pomagają. Do 1944 r. jest internowany, a kiedy wkraczają Niemcy zostaje aresztowany i pod koniec wojny ginie w obozie we Flossenburgu.
Zachowało się zdjęcie z 1939 r. na którym widzimy dwóch braci Pomarańskich, Stefana i Józefa z córkami. Kiedy wybuchła wojna, Józef od razu poszedł do konspiracji. Leśniczówka Gidle była miejscem przetrzymywania wielu przesiedleńców z poznańskiego. Józef był człowiekiem niezwykle zorganizowanym. Podobnie jego córka, która pracowała w ministerstwie w Naczelnej Dyrekcji Lasów Państwowych. To właśnie ona wraz z kolegami pracującymi w ministerstwie wyniosła dużo map leśnych i sztabowych, które były potem przechowywane przez Józefa w Gidlach, a następnie za zgodą Komendy Głównej Armii Krajowej rozprowadzane na poszczególne obwody AK. Józef zostaje usunięty z leśniczówki w Gildach i podstępnie aresztowany. Początkowo przebywa w Częstochowie, umiera w obozie w Auschwitz.
Niezwykłe losy trzech Braci Pomarańskich splecione z historią Drużyn Strzeleckich, Legionów Polskich, wojną bolszewicką, obronną wojną 1939 r, działalnością konspiracyjną w strukturach AK oraz ich dorobek wydawniczy i naukowy przerwała przedwczesna i tragiczna śmierć w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Podczas otwarcia w Muzeum Zamojskim wystawy, poświęconej Braciom Pomarańskich na tle wydarzeń i pamiątek z I wojny światowej, zainicjowano pomysł dotyczący Zjazdu Rodziny Pomarańskich. Zjazd taki odbył się w Zamościu. Rozpoczął się uroczystą mszą w Zamojskiej Katedrze, której oprawę wzbogacili młodzi harcerze zamojskiego hufca. Na zjeździe poszczególne gałęzie rodu Pomarańskich zdobiły plakietki z symbolami skrzypiec (gałąź rodziny Zygmunta); sosenek (gałąź rodziny Józefa) i ksiąg (gałąź rodziny Stefana). Z Katedry Pomarańscy i ich potomkowie udali się do Muzeum Zamojskiego, zwiedzili wystawę oraz uczestniczyli w seminarium przygotowanym na okoliczność ich sławnych przodków. Z zaproszonych 150 osób Rodziny, na zjeździe pojawiło się ponad 70 osób, w tym dwie córki Zygmunta: 92 letnia Danuta Stankiewicz z Wrocławia, której dzieciństwo upłynęło w Zamościu oraz 85 letnia Mirosława Leszczyńska. Dużo wysiłków w organizację Zjazdu Pomarańskich włożyła natomiast najmłodsza z wnuczek Zygmunta – Ewa Machajska – Zamościanka, która ściągnęła na zjazd większość członków rodu. Z muzeum Pomarańscy udali się pod rondo przy Kościele Franciszkanów, które dzięki inicjatywie Komendy AK nosi nazwę „Ronda Braci Pomarańskich”. Wzruszającym był widok otoczenia „kręgiem serc” potomków Rodziny całego ronda, wspólny uścisk dłoni i zatknięcie dębowych gałązek z biało czerwoną wstęgą w ziemię przy rondzie jako symbol pamięci i szacunku dla ich sławnych antenatów.
zdjęcia: zbiory Muzeum Zamojskiego w opracowaniu Henryka Szkutnika
opracowanie materiałów szkoleniowych: Ewa Lisiecka
Ostatnie komentarze