«

»

wrz 21 2018

Maria Orłowska z d. Wędrowska (1902-1993)

Urodziła się w 1902 roku w Warszawie. Jest córką WacławaMarii Wędrowskiej z d. Nowakowskiej. Jej rodzeństwem byli: Tadeusz (1898-1940), Stanisława (1900-1989), Kazimierz (1904-1943) i Zofia (1905-1987).

Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Studiowała w latach 1922-1927 w klasie znanego malarza Tadeusza Pruszkowskiego (1888-1942)[1] herbu Ogończyk.

Tadeusz Pruszkowski po powrocie do Polski ze studiów malarskich i podróży założył w 1911 roku ugrupowanie plastyczne Młoda Sztuka, które zakładało zaangażowanie się w walkę o odzyskanie niepodległości. Wszyscy członkowie ugrupowania wstąpili 5 sierpnia 1915 roku w szeregi Legionów Polskich. Zgromadzone w organizacji pieniądze przekazali na ekwipunek dla ochotników wstępujących do legionów. Tadeusz Pruszkowski przyjął pseudonim „Rdza” i trafił do 1 plutonu, 1 szwadronu, 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich dowodzonego przez rotmistrza Władysława Belinę–Prażmowskiego. Do rezerwy przeszedł w 1917 roku. Od roku 1918 pracował w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie ucząc malarstwa i rysunku. Od 1923 roku plenery malarskie dla swoich studentów Tadeusz Pruszkowski organizował w Kazimierzu Dolnym, gdzie na stokach góry zamkowej pobudował willę według projektu prof. Lecha Niemojewskiego.

Maria Wędrowska uczestniczyła w tych wyjazdach plenerowych, wynajmowała pokój na mieście.

Jeszcze w trakcie studiów poznała rotmistrza Stefana Orłowskiego, który rozpoczynał swoją karierę wojskową  w 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich Władysława Beliny-Prażmowskiego, podobnie  jak jej profesor. Zgodziła się wyjść za niego za mąż pod warunkiem możliwości uczestnictwa w kazimierskich plenerach  i kontynuacji studiów.

Wyszła za mąż w 1925 roku za rotmistrza Stefana Orłowskiego, o którym przeczytasz we wpisie Legionista Stefan Orłowski.

Mąż był od niej starszy o 15 lat. W 1926 roku urodziła córkę Krystynę Ewę Marię Romanę a w 1930 drugą córkę Annę Teresę.

W roku 1933 Maria Wędrowska miała w Białymstoku wystawę indywidualną swoich prac malarskich.

W Słowniku artystów plastyków: Artyści plastycy Okręgu Warszawskiego ZPAP 1945-1970, str. 410-411 zapisano: „Odbyła podróże do Włoch i Austrii. Tworzyła malarstwo sztalugowe o tematyce religijnej, portrety oraz witraże. W latach 1945–1947 była nauczycielką rysunku w liceum ogólnokształcącym w Ożarowie Mazowieckim”. Wymieniono też w słowniku wykonane przez nią prace:

  • obraz św. Rocha w kościele w Cielądzu,
  • cykl portretów rektorów Seminarium Pallotynów w Ołtarzewie,
  • witraże w kościołach w Poznaniu i Raszynie,

Wiele prac artystki zginęło wraz ze zniszczeniem pracowni w Warszawie w 1939 roku po wybuchu II wojny światowej i zdobyciu przez Niemców stolicy.

autoportret-1928

Autoportret namalowany sangwiną w 1928 roku

 

Artystka tak malowała swoje córki:

 

Krystyna Ewa w obrazach swojej matki Marii Orłowskiej

KrytynaEwa-1930

Krystyna Ewa 1930 r.

KrytynaEwa-1935

Krystyna Ewa 1935 r.

KrytynaEwa-1935-2

Krystyna Ewa 1935 r.

KrytynaEwa-1938

Krystyna Ewa 1938 r.

KrytynaEwa-1939

Krystyna Ewa 1939 r.

KrytynaEwa-1955

Krystyna Ewa 1955 r.

           

Anna Teresa w obrazach swojej matki Marii Orłowskiej
AnnaTeresa AnnaTeresa

AnnaTeresa-1954

Anna Teresa 1947 r.

AnnaTeresa-1954

Anna Teresa z Gromem 1954 r.

 

Maria Orłowska lubiła malować sangwiną. Jej portrety wykonane tą czerwonobrunatną kredką są pełne subtelności. Takiej techniki do szkicowania późniejszych obrazów czy fresków używał Leonardo da Vinci.

 

KrytynaEwa-1957

Portret córki Krystyny Ewy 1957 r.

NN

Portret NN 1960 r.

  

 

Marychna Kraszewska

Portret Marychny Kraszewskiej stryjecznej prawnuczki J.I. Kraszewskiego namalowany w Romanowie[2] – rodzinnej posiadłości Kraszewskich

Halina Dziewulska

Portret Haliny Dziewulskiej

 

Malarka portretowała też członków rodziny, znajomych i przyjaciół.

 

Jerzy Anders 1931 r.

Żenia Luchasan Białystok 1935 r.

Maż Stefan Orłowski, olej na desce

zięć Pando (Papachristo) Szapkarew 1970 r.

 

Maria Wędrowska lubiła też malować nastrojowe krajobrazy.
 

Wigry Wigry
Wigry 1934 r.

Białystok

Park w Białymstoku 1934-1935 r.

 

Nade wszystko malarka miała upodobanie do „portretowania” kwiatów. Kochała je też w naturze i hodowała w wielkim ogrodzie przy domu w Ożarowie Mazowieckim, gdzie zamieszkała z rodziną w 1936 roku i gdzie zmarła w 1993 roku. Jest pochowana na Cmentarzu Powązkowskim.

 

Irysy

Irysy 1979 r.

Goździki

Goździki 1979 r.

Ostróżki

Ostróżki 1981 r.

Róże

Róże 1982 r.

Piwonie

Piwonie

Astry

Astry 1989 r.

 

Maria Orłowska sygnowała swoje obrazy panieńskim nazwiskiem Wędrowska. W wielu domach w Ożarowie Mazowieckim wiszą dzieła przez nią wykonane. Są akwarele, pastele, obrazy olejne na płótnie i desce, rysunki sangwiną.

Malarka była obdarowana innym jeszcze talentem – pisała wiersze. Jej córka Anna Teresa zwana Hanią zachowała notesik z wierszami zapisanymi ręką matki. Najstarsze pochodzą z 1918 roku gdy Maria Wędrowska miała szesnaście lat.

Tak dla córki Ani – Marzejki  pisała Maria Orłowska:

Hanusi…

Na głowie trochę złotego            Karta01

                                      pyłu

A w oczach uśmiech

           i niebo bez końca

To Anna- Marzejka

    Mała córeńka

          uosobienie słońca.

 

 

 

Hani w Ożarowie

Pytasz, co kwitnie

nam w ogrodzie?

I w jakich barw harmonii

Chwieje się w wietrze

               niby skrzydło

różowy kwiat peonii.

 

Dalej irysy rozświetloneKarta02

Błękitne śnią miraże

Półoświetlone blaskiem

                                słońca

Jak żywe lśnią witraże

 

Róże się jeszcze nie

                           zbudziły

Lecz w tle zielonej dali

Jakiś zbłąkany promień

                             słońca

Czerwony mak zapalił

 

A kiedy wieczór

Pozarzuca na kwiaty

Pereł kolie

Dokoła domu się

                   rozchodzi

Woń słodka

              kaprifolium.

 

 

 

 

 

 

Prezentujemy kilka wybranych wierszy:

Już drży wysoko

Gdzieś w przezroczy

Zamglona pieśń

skowrończa

 

Młodziutka wiosna

mruży oczy

Przed pierwszym

blaskiem słońca.

 

 

 

Rośnijcie kwiaty, rośnijcie

Na grobie mojej miłości

Lilie białe, róże czerwone

Wy w niebo patrzycie

milczące

O pięknie własnym nie

wiecie

O bólu własnym nie wiecie

Wiecie o słońca jasności

Rośnijcie kwiaty, rośnijcie

Na grobie mojej miłości.

w 1934 roku

 

 


 

[1] Tadeusz Pruszkowski w Internetowym Polskim Słowniku Biograficznym,

[2] Dwór Kraszewskich w Romanowie,

 

(Visited 522 times, 2 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć tych znaczników i atrybutów HTMLa: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>