W naszej kuchni nie może zabraknąć książek kucharskich. Przedstawiamy jedną z nich.
Pochodzi ze zbiorów Muzeum Lwowa i Kresów. To dzieło Maryi Ochorowicz-Monatowej „Uniwersalna książka kucharska” z 1926 roku.
Wydanie późniejsze, znacznie poszerzone i z kolorowymi ilustracjami i tablicami wydane nakładem Księgarni Polskiej Bernarda Połonieckiego Lwów-Warszawa, oryginalne widziałam na allegro w cenie prawie ośmiuset złotych.
Reprint tej książki jest dostępny w księgarni internetowej Volumina w cenie 115 zł.
Prowadzący księgarnie zachwalają tę książkę następującymi słowami:
Maria Ochorowicz – Monatowa to ikona polskiej sztuki kulinarnej. Pan Maciej Kuroń mówił o niej jako „o jednej z […] ulubionych autorek książek kucharskich”. Jej monumentalne dzieło – Uniwersalna książka kucharska – to najobszerniejsza książka w naszej kolekcji literatury kulinarnej i swego rodzaju biblia dla kucharzy. Opasłe tomisko zawiera przeszło dwa tysiące dwieście przepisów. Dzieło powstało z myślą o wszystkich gospodyniach, którym na sercu leży dobre i higieniczne żywienie rodziny. Autorka zawarła tu nie tylko dyspozycje posiłków, ale także mnóstwo porad dotyczących zdrowej diety oraz zalecanego odżywiania się przy różnych chorobach. Nowością jest dział poświęcony kuchni jarskiej. Odnajdziemy tu przepisy na bakłażany, dynie, fasole, kalafiory, jarskie gołąbki, kartofle w różnych odsłonach i wiele, wiele innych. Uniwersalna książka kucharska, choć jest reprintem, z powodzeniem zastąpi inne książki kucharskie, gdyż obok bardzo prostych i podstawowych przepisów zawiera również receptury na dania bardziej wyszukane.
Byłam zaskoczona, gdy na Facebook zobaczyłam stronę Maryi Ochorowicz-Monatowej.
Tak, tak – wiecznie żywa!
I Was zapraszam https://pl-pl.facebook.com/pages/Marya-Ochorowicz-Monatowa/363199407128551
Marya przedstawia się czytelnikom jako autorka dwóch książek: opisywanej „Uniwersalnej książki kucharskiej” i wydanego w 1913 roku poradnika „Gospodarstwo kobiece w mieście i na wsi”.
Dla cierpliwych Marya Ochorowicz-Monatowa uchyla rąbka swojej życiowej historii. Cytuje jej słowa „Tu Marya. Urodziłam się w 1866 r w rodzinie Leszczyńskich. Jestem żoną wspaniałego mojego natchnienia – Henryka Monata. Wcześniejsze życie małżeńskie związałam z Julianem Ochorowiczem, z którym ślub zawarłam w 1888 roku. Był on bardzo znanym lekarzem i przyrodnikiem, z czasem jednak niestety zaczął przejawiać coraz większe skłonności do spirytyzmu i hipnozy. Dom nasz w Warszawie na ulicy Wilczej 44 zawsze pełen był gości. Ponurą tematykę parapsychologii próbowałam jakoś ubarwiać i ożywiać smacznym jedzeniem i przyjemną dekoracyją stołu. Zawsze to była moja pasja… Pasja, która przekuła się w zawód, bowiem o moich kulinarnych inspiracyjach zaczęłam pisywać do czasopisma „Bluszcz”.
W pewnym okresie przenieśliśmy się z Julianem do Paryża, gdzie kuchnia polska propagowana przeze mnie, zrobiła furorę. Wszyscy chcieli słyszeć o sarmackich daniach! Pisanie więc moje i gotowanie kontynuowałam z zapałem. Interesowałam się przede wszystkim zdrowym odżywianiem i hygienicznym trybem życia.
Po powrocie do kraju często jeździliśmy do Zakopanego, co uwielbiałam, te góry, powietrze, przestrzeń i smaczne proste jadło napawało mnie radością. Niestety mój mąż Julian kroczył wręcz w przeciwną stronę, jego skłonności do spirytyzmu owiewały nasz związek czarnymi chmurami. Postanowiłam od niego odejść. Cudownym zrządzeniem losu właśnie w Zakopanem poznałam moje szczęście – Henryka. Wygląd hiszpańskiego granda, ujmujący sposób bycia, otwarty umysł i żywe zainteresowanie moją osobą – wszystko to sprawiło, że… zakochałam się! Postanowiłam zarzucić mroczny związek z Ochorowiczem i ułożyć sobie życie na nowo z tak bliskim mi Henrykiem.
Wzięliśmy ślub w romantycznym Wiedniu.
Henryk od początku wspierał moje działania w sferze kulinarnej, podzielał pasje w kolekcjonowaniu starych annałów dotyczących kuchni, aż w końcu namówił mnie do spisania wielkiego zbioru przepisów – Uniwersalnej książki kucharskiej. Moje marzenie skryte gdzieś w szufladzie kuchennego stołu – zrealizowało się! Jednocześnie pisałam też monumentalny zbiór wszelakich porad i wskazówek dotyczących prowadzenia gospodarstwa domowego, zajęło mi to długi czas, jednak w 1913 roku udało mi się wydać wreszcie tą księgę pt. „Gospodarstwo kobiece w mieście i na wsi”.
Mam cichą nadzieję, że stała się ona przewodnikiem i pomocnikiem dla wielu kobiet w Polsce”.
To oczywiście profil edukacyjny.
Przepisy z jej dzieła można znaleźć w Internecie bez trudu. Porady są już czasami nieaktualne ale pośmiać się też można.
Z perspektywy 150 lat można przeczytać o autorce:
Maria Ochorowicz-Monatowa (z domu Leszczyńska) urodziła się w 1866 roku. Jej pierwszym mężem był filozof Julian Ochorowicz (z którym rozwiodła się w 1899 r.), drugim – Henryk Monat, krytyk literacki.
Jej publikacja, potężna objętościowo i z równie potężnym tytułem – Uniwersalna książka kucharska: z ilustracjami i kolorowemi tablicami: odznaczona na wystawach higjenicznych w Warszawie w roku 1910 i 1926: przeszło 2.200 skromnych i wytwornych przepisów gospodarczych i kuchennych z uwzględnieniem niezbędnych warunków odpowiedniej diety, codziennej higjeny oraz kuchni jarskiej – była przed II wojną pozycją obowiązkową w każdej szanującej się kuchni.
W naszej kuchni z XXI wieku też ma zastosowanie. Staramy się wszak zachowywać tradycje polskie.
Ciekawostka:
Książka w naszej Salonowej kuchni ma pieczęć:
Znak, że była kiedyś używana w zgromadzeniu Sióstr Opatrzności Bożej.
W niezawodnej Wikipedii możemy przeczytać:
Siostry Opatrzności Bożej we Lwowie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_%C5%9Bw._Teresy_i_klasztor_ss._Opatrzno%C5%9Bci_Bo%C5%BCej_we_Lwowie
W 1857 zostało założone we Lwowie z inicjatywy arcybiskupa lwowskiego Łukasza Baranieckiego zgromadzenie zakonne sióstr Opatrzności Bożej; założycielką była Maria Antonina Mirska. W latach 1860 – 1862 przy ul. Leona Sapiehy (obecnie ul. Stepana Bandery), wybudowano niewielki kościół wraz z klasztorem. Siostry Opatrzności Bożej prowadziły zakład wychowawczo-naukowy dla uczennic szkól powszechnych.
Projekt kościoła wykonał architekt Józef Franc. Kościół był jednonawowy, murowany z cegły, tynkowany. Zamykała go pięcioboczna ołtarzowa absyda. Nad nawą zbudowano metalową sygnaturkę. Wnętrze ścian zdobiły drewniane panele i malowidła ścienne utrzymane w stylu neorenesansu i neobaroku. W prezbiterium zbudowano ołtarz główny a w nawie – dwa boczne. W ołtarzu głównym znajdował się obraz Niepokalanego Poczęcia NMP pędzla córki Aleksandra Fredry, hrabiny Zofii Szeptyckiej oraz drewniane rzeźby św. Piotra i Pawła. W ołtarzach bocznych były obrazy Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Teresy z Ávili.
W czasie wojny kościół został zarekwirowany przez Niemców na potrzeby wojskowe.
Po II wojnie światowej kościół i budynki klasztorne przekazano na potrzeby Politechniki Lwowskiej, która przebudowała gmach kościoła dzieląc go na trzy piętra i lokując tam swoje laboratoria. Do dnia dzisiejszego zachowała się jednak absyda kościoła.
Siostry Opatrzności Bożej zostały zmuszone do wyjazdu do Polski, gdzie do dziś prowadzą swe dzieła.
Powody powołania nowego zgromadzenia opisane są na stronie zgromadzenia: „Warunki społeczne i ekonomiczne na terenie zaborów zwłaszcza austriackiego były przyczyną ciężkiej sytuacji materialnej, a co za tym idzie często i moralnej wielu grup społecznych. Bieda i bezrobocie były przyczyną migracji ludzi z obszarów wiejskich do miast, gdzie niestety często zamiast poprawy bytu czekał margines społeczny i upadek moralny. Lwów dziewiętnastego wieku był miastem, w którym szerzyły się różnorodne patologie wśród jego najuboższych mieszkańców. Najtrudniejszy los spotykał wówczas przede wszystkim dzieci – sieroty i młodzież – często ofiary upadku moralnego i chorób wenerycznych. Naglącą sprawą stawało się więc organizowanie pomocy dla głodnych, biednych, opuszczonych, szpitali i przytułków dla małoletnich prostytutek. Los tych grup społecznych leżał szczególnie w kręgu zainteresowań i działań arcybiskupa lwowskiego – Łukasza Baranieckiego i powstałego we Lwowie, Krakowie i okolicach, grupującego katolickie działaczki społeczne pod przewodnictwem Jadwigi Leonowej Sapieżyny, Stowarzyszenia Pań Świętego Wincentego a Paulo. Stowarzyszenie zorganizowało szpital dla dzieci, zakład wychowawczy i Dom Roboczy dla biednych dziewcząt”.
W tym właśnie Stowarzyszeniu rozpoczynała pracę założycielka zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej Maria Antonina Mirska.
Jest pochowana na terenie obecnej Ukrainy w miejscowości Rodatycze (rejon gródecki, obwód lwowski), swojej rodowej miejscowości, która podarowała Zgromadzenie Sióstr Opatrzności Bożej.. Stoi w tej miejscowości jeszcze kościółek przez nią budowany. Jeszcze stoi.
27 Komentarzy
Skip to comment form ↓
Anna
6 kwietnia 2021 na 17:30 (UTC 2) Link do tego komentarza
Mam te ksiazke
GG
30 stycznia 2019 na 14:38 (UTC 2) Link do tego komentarza
Posiadam tę książkę, wydanie trzecie znacznie powiekszone 20-30 tysiąc, z autografem pani Monatowej. Niestety książka nie jest w najlepszym stanie. Zainteresowanych kupnem, proszę o wiadomośc na adres: gochasd@interia.pl
Hanna
23 lipca 2018 na 16:41 (UTC 2) Link do tego komentarza
Posiadam tą książkę z ilustracjami i kolorowymi tablicami Lwów-Warszawa Nakładem Księgarni Polskiej Bernarda Połanieckiego 2200 przepisów w bardzo dobrym stanie.Sprzedam
Asia
3 października 2018 na 16:18 (UTC 2) Link do tego komentarza
Jestem zainteresowana kupnem
hanna
23 października 2018 na 19:05 (UTC 2) Link do tego komentarza
Mój email hanianowak@onet.pl
Aleksandra
22 lutego 2017 na 13:44 (UTC 2) Link do tego komentarza
Witam. Posiadam te książkę.:)
Rafal
6 listopada 2016 na 18:13 (UTC 2) Link do tego komentarza
Witam, posiadam na sprzedaż taką książkę, wydanie znacznie powiększone. Stan dostateczny. grzechrafal@gmail.com
Jacek
11 grudnia 2016 na 04:02 (UTC 2) Link do tego komentarza
Witaj,
Jestem zainteresowany kupnem książki Pani Monatowej. Proszę o kontakt. Pozdrawiam.
Marcin
6 września 2016 na 20:14 (UTC 2) Link do tego komentarza
https://plus.google.com/u/0/photos/109491016505335433175/albums/6247509720970204017
Mam taką książkę – wydanie 3 znacznie powiększone 20-30 tysiąc, Nieco zniszczona ale środek piękny pachnie starością, poprzetykana starymi ziołami i przepisami odręcznie pisanymi w czasach gdy nie było lidla, wycinkami z gazet – coś wspaniałego. Jest ktoś zainteresowany? Jeśli tak proszę oferty na jez.marcin@gmail.com
Justyna
22 sierpnia 2016 na 14:23 (UTC 2) Link do tego komentarza
Mam na sprzedaż stare wydanie z 1926r . Okładka jest lekko zniszczona ale środek idealny. Jeśli ktoś jest zainteresowany prosze o wiadomosc przez e-mail. jp1916@op.pl
Piotr
23 września 2016 na 20:40 (UTC 2) Link do tego komentarza
Witam. Jestem zainteresowany zakupem książki. pitergg@wp.pl
Pozdrawiam. Piotr.
Katarzyna
6 sierpnia 2016 na 13:55 (UTC 2) Link do tego komentarza
Witam,
Mam pytanie dotyczące cytatu, w którym Maria opisuje małżeństwo z Ochorowiczem. Czy ktoś zechciałby mi powiedzieć skąd zaczerpnięto ten cytat, gdyż piszę na temat J. Ochorowicza pracę doktorską, którą mogłoby to wzbogacić.
Pozdrawiam
adam
6 czerwca 2016 na 23:14 (UTC 2) Link do tego komentarza
Dzień dobry
Również jestem w poszukiwaniu starej wersji tej książki jeśli ktoś ma to proszę o kontakt na adam.augustyn11@gmail.com chętnie odkupię.
Pozdrawiam,
Adam
hanna
27 września 2016 na 13:59 (UTC 2) Link do tego komentarza
Dzień dobry, mam starą wersję tej książki; wydanie pózniejsze, znacznie powiększone i z kolorowymi ilustracjami oraz tablicami;wydane nakładem Księgarni Polskiej Bernarda Połonieckiego Lwów-Warszawa.
Książka ma ślady używania,ale jest kompletna.Dzięki owym śladom ma to coś,co mają tylko dzieła z przeszłości,czyli „duszę”. W przypadku zainteresowania proszę o kontakt hanna10@onet.eu
Pozdrawiam
Renata
15 maja 2016 na 10:13 (UTC 2) Link do tego komentarza
Witam,
czy ma ktoś z Państwa do sprzedania tą książkę? wpisy są z zeszłego roku, stąd pytanie.pozdrawiam,
Renata
Marcin
4 lutego 2016 na 00:46 (UTC 2) Link do tego komentarza
Mam taką książkę – wydanie 3 znacznie powiększone 20-30 tysiąc, Nieco zniszczona ale środek piękny pachnie starością, poprzetykana starymi ziołami i przepisami odręcznie pisanymi w czasach gdy nie było lidla, wycinkami z gazet – coś wspaniałego. Jest ktoś zainteresowany?
Renata
15 maja 2016 na 10:14 (UTC 2) Link do tego komentarza
Witam 🙂
ma Pan jeszcze tą książkę?
pozdrawiam,
Renata
abarisc@wp.pl
Jean-Paul
30 listopada 2015 na 12:45 (UTC 2) Link do tego komentarza
Od jakiegoś czasu wydawnictwo Graf-Ika oferuje reprint. Całkiem niezły i za ułamek ceny oryginału. http://www.sklep.graf-ika.pl/uniwersalna-ksiazka-kucharska-maria-ochorowicz-monatowa.html
Na allegro można wylicytować jeszcze taniej.
Urszula
16 lipca 2015 na 12:11 (UTC 2) Link do tego komentarza
mam też do sprzedania taką książkę
zależy mi na szybkiej sprzedaży, stan dost +
Kamil
3 sierpnia 2015 na 19:29 (UTC 2) Link do tego komentarza
Nadal aktualne?
Urszula
11 sierpnia 2015 na 12:58 (UTC 2) Link do tego komentarza
http://allegro.pl/show_item.php?item=5599113207 wystawiłam aukcje
Arek
28 kwietnia 2015 na 10:52 (UTC 2) Link do tego komentarza
Mam na sprzedaz
Jolanta
25 czerwca 2015 na 23:09 (UTC 2) Link do tego komentarza
Czy nadal Marya Ochorowicz-Monatowa „Uniwersalna książka kucharska”
jest na sprzedaż, proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Grażyna
23 lutego 2015 na 10:06 (UTC 2) Link do tego komentarza
Bardzo chciałabym nabyć książkę Ochor.-Monat. „kuchnia uniwersalna” – mógłby to być choćby – oczekuję propozycji
– oczywiście w cenie dla pani na emeryturze- Dziękuję i czekam – Grażyna K.
Czesław
12 lutego 2015 na 09:07 (UTC 2) Link do tego komentarza
Mam taką książkę-wydanie znacznie powiększone.Nakład Bernarda Połanieckiego.Chętnie sprzedam.
Salon
13 lutego 2015 na 20:36 (UTC 2) Link do tego komentarza
Co do realizacji ewentualnego zakupu prosimy o kontakt z p. Aleksandrą Biniszewską prezes Fundacji Lwów i Kresy.
Ada
12 marca 2015 na 10:05 (UTC 2) Link do tego komentarza
Chętnię kupię!